Dobrze dobrana pielęgnacja, to nie jedyny sposób, by nasza skóra wyglądała zdrowo i promiennie. Sekret tego, w jakiej kondycji jest nasze zdrowie i cera, tkwi na talerzu i w nawykach żywieniowych, jakie mamy. Bo nawet najlepsze zabiegi i kosmetyki nie przyniosą długofalowych zmian, jeśli będziemy karmić naszą skórę tym, co jej szkodzi.
Choć mało kto z nas ma własny ogródek i może pozwolić sobie na ekologiczne warzywa, ale mamy możliwość decydowania o tym, co ląduje na naszych talerzach. Starajmy się wybierać żywność jak najmniej przetworzoną, czyli unikajmy tzw. gotowców. I nie chodzi tylko o mrożoną pizzę czy jedzenie fast foodów. Żywność przetworzona to bardzo często pakowane mięsa i wędliny, które znajdujemy w dużych centrach handlowych (zwróćcie uwagę na etykietkę i ilość konserwantów, barwników i tzw. E, znajdujących się w tanich wyrobach), nabiał (jogurty, serki, krowie mleko), a także pozornie zdrowe crunche, musli, płatki śniadaniowe.
Ilość chemii, jakim naszpikowana są te produkty, bardzo negatywnie wpływa na nasz organizm. Równie niekorzystnie na trawienie wpływają produkty mączne, przede wszystkim z mąki białej.
Za stan naszego zdrowia, a tym samym cery, odpowiada nasz układ odpornościowy, który zależy od stanu jelit i tego, co spożywamy. Prawidłowo działający układ odpornościowy, jest zależny od mikroflory jelit, która składa się z różnych szczepów bakterii. Jeśli spożywamy zbyt dużo żywności przetworzonej oraz cukru, zaburzamy naszą mikroflorę oraz osłabiamy nasz system obronny organizmu.
Słabej jakości żywność nie tylko zalega w naszym organizmie, nie jest przez nas trawiona. I wszystko to widać na naszych buziach! Nadmierna ilość wyprysków, nawet jeśli okres dojrzewania mamy dawno za sobą, opuchlizna twarzy i oczu, kaszka na buzi czy obrzęki, zajady, alergie.
Czy to oznacza, że nie ma dla nas ratunku?
Oczywiście, że trudno będzie unikać wszystkich produktów niekorzystnie wpływających na nasz organizm. Zwłaszcza, że ekologiczna żywność jest znacznie droższa, i nadal mniej dostępna. Jednak kilka prostych nawyków żywieniowych jest w stanie odmienić stan naszej skóry. Wystarczy przeprowadzić 21 dniowy detoks, a sami przekonamy się, że na efekty nie trzeba czekać długo.
Jaka dieta dla skóry?
- Pijmy co najmniej 2 lirów wody dziennie. To najlepszy napój kojący pragnienie, nawadniający i nawilżający skórę. Możemy wspomagać się herbatami ziołowymi, które dobrze działają na trawienie. Zrezygnujemy z kupnych soków, napojów gazowanych.
- Zamieńmy mleko krowie na to pochodzenia roślinnego – migdałowe, sojowe, kokosowe. Jeśli jest to dla nas zbyt trudne, to przynajmniej wybierzmy mleko bez laktozy.
- Przez trzy tygodnie nie jedzmy nabiału: twarożek, serek homogenizowany, jogurty owoce nie są naszymi sprzymierzeńcami. Na śniadanie sprawdzi się sałatki i koktajle owocowe oraz warzywne. Nabiał wskazany to maślanka i kefir, który są naturalnym źródłem probiotyków.
- Zrezygnujemy z białego pieczywa i makaronów na rzecz węglowodanów razowych.
- Postawmy na chude mięso, którego pochodzenia jesteśmy pewni.
Co jeszcze warto jeść?
- Dodajmy do naszej diety ryby i owoce morza. Ich tłuszcze są znacznie zdrowsze!
- Jedzmy dużo warzyw, najlepiej z lokalnych upraw. Jeśli nie mamy dostępu do ekologicznej żywności, dobrze myjmy jarzyny.
- Zamiast słodyczy, wybierajmy orzechy i suszone owoce.
- Wzbogaćmy dietę o kasze! Zamiast ryżu, pszennych makaronów czy nawet ziemniaków, spróbujemy różnego rodzaju kasz – gryczanych, jaglanych, owsiana, kuskus, bulgar, pęczak. To dodatek, który nie tylko syci, ale świetnie smakuje. I choć znów stał się modny, to jednak rzadko pojawia się na polskich stołach, a kiedyś był niezwykle popularny!
- Zadbajmy o probiotyki (kefir, maślanka) i prebiotyki (czosnek, por, cebula, szparagi, otręby pszeniczne, korzeń cykorii), czyli substancje budujące i pobudzające florę bakteryjną jelit.
Dwadzieścia jeden dni diety pozwoli nam oczyścić organizm, i przede wszystkim poczuć się lepiej. By działanie faktycznie było widoczne na naszej skórze potrzeba nieco więcej tygodni, ale łatwość wypróżniania, lekkość, brak zgag czy gazów i obrzęków na twarzy, będzie widoczny niemal od pierwszego dnia diety. I co ciekawe, ponoć po 21 dniach, nowe zalecenia dietetyczne stają się naszą rutyną i nie czujemy, że sprawiają nam one trud.