
Czy opalanie jest bezpieczne? Powiedzmy to sobie wprost – być może opalona, brązowa skóra wygląda pięknie i zdrowo, ale samo opalanie już takie nie jest. Niestety, nie ma czegoś takiego jak bezpieczny sposób opalania skóry na słońcu, lub co gorsza w solarium. Jeśli decydujemy się na ekspozycję słoneczną, to jednocześnie narażamy naszą skórę na wiele zagrożeń.
Jedyny mądry sposób na opalanie, to robienie wszystkiego, by mniej sobie szkodzić.
Dlaczego opalanie nie jest zdrowe?
- szkodliwe promieniowanie podnosi ryzyko pojawienia się nowotworów skóry
- niestety, może dochodzić do pojawiania się przebarwień, plam posłonocznych, blizn
- skóra jest mocno podrażniona, odwodniona
- znacznie szybciej się starzeje, jest wiotka i delikatna, pojawiają się zmarszczki
- mogą występować na niej znamiona
- wzmaga pojawianie się trądziku oraz może sprawiać, że skóra naczynkowa będzie narażona na uszkodzenia
I choć wylegiwanie się na plaży, to dla wielu osób frajda, to jednak warto robić to z głową. Zamiast w pełnym słońcu – jednak pod parasolem lub zacienionym miejscu. Tam również dochodzą promienie słoneczne.
Koniecznie trzeba smarować całe ciało, wraz z twarzą, wysokimi filtrami słonecznymi. Ponawiać proces po każdej kąpieli, bo nawet jeśli filtr jest wodoodporny, to jego działanie zmniejsza się po pływaniu. Filtry powinny być wysokie – SPF 50!
Na głowie nośmy kapelusz lub chustę, osłaniajmy przypieczone ciało i pijmy dużo napojów; najlepiej chłodnej wody.
Ale, by nie być aż tak dużymi pesymistami, przychodzimy z najbezpieczniejszym rozwiązaniem, jeśli brązowa, wakacyjna opalenizna jest dla kogoś synonimem piękna. Warto wybrać idealny krem samoopalający lub opalanie natryskowe. To najmniej inwazyjne metody na uzyskanie przybrązowionej skórki.
Opaleniznę, a także i odcień naszej karnacji, wzmocni również karoten, który w ogromnej ilości zawarty jest w marchewkach. Regularne i długotrwałe picie soku z marchewki (najlepiej samodzielnie wyciskanego) sprawi, ze nasza skóra będzie miała zdrowy, lekko brązowy kolor.