
Dla wielu osób filtr słoneczny, to oczywistość. Zwłaszcza jeśli miały do czynienia z zabiegami takimi jak peeling chemiczny czy depilacja laserowa. Niestety, świadomość wielu osób, nawet tych mocno dbających o odpowiednią pielęgnację, nie jest wystarczająca i problem ochrony przed słońcem traktowany jest po macoszemu.
A to niedobrze! I bardzo niezdrowo.
Mocną ekspozycją na słońce, bez odpowiedniego zabezpieczenia, narażamy się na poparzenia słoneczne, szybsze starzenie się skóry i zmarszczki, przebarwienia, a także raka skóry. Warto więc pomyśleć o filtrach, jeszcze w trakcie długiego, majowego weekendu.
Jak stosować kremy z filtrem?
- Przede wszystkim pamiętać, by filtr stał się elementem naszej pielęgnacji. Dla wielu osób sięgnięcie po krem filtrem jest równoznaczne z opalaniem, ale nasza skóra narażona jest na promienie słoneczne każdego dnia. Warto wybrać krem z filtrem już na poziomie codziennej pielęgnacji.
- Kurację możemy uzupełnić kosmetykami kolorowymi, które zawierają w sobie faktory ochronne. Bez trudu znajdziemy podkłady, bazy, pudry zawierające filtry. To dodatkowa ochrona.
- Podczas mocnej ekspozycji słonecznej i opalania powinniśmy nakładać kolejne warstwy filtrów co 30-40 minut. I bezwzględnie po wyjściu z wody, nawet jeśli producent sugeruje, że jest to produkt wodoodporny.
- Wybierajmy filtry o wysokim faktorze, np. 50 czy 30. Mitem jest stwierdzenie, że nasze ciało będzie się dłużej opalać. Zwyczajnie, skóra nie będzie poparzona.
- Naprawdę należy kupować świeże kremy z filtrami na każdy sezon. Otworzony rok wcześniej kosmetyk, nawet jeśli ma datę ważności aktualną, może stracić swoje moje ochronne.
Dla osób, które mają w planach jeszcze w tym sezonie depilację laserową – bezwzględnie należy pamiętać o wysokim filtrze. Podobnie jak wszystkie te osoby, które mają za sobą mocne zabiegi na twarzy czy ciało. Wrażliwy, nowy naskórek prosto uszkodzić, a przebarwienia są trudniejsze do usunięcia. I mało estetyczne.